Używasz przestarzałej wersji przeglądarki Internet Explorer posiadającej ograniczoną funkcjonalność i luki bezpieczeństwa. Tracisz możliwość skorzystania z pełnych możliwości serwisu.
Zaktualizuj przeglądarkę lub skorzystaj z alternatywnej.
Dział: Kultura

Projekt serialu „Osiecka” w TVP od początku budził we mnie rezerwę. Stanowi kolejny akt swoistego solipsyzmu kultury masowej, która żywi się sobą samą i o sobie opowiada.
Zjawisko to odsłania karnawalizację współczesnej egzystencji, próbę sprowadzenia jej do permanentnej zabawy, a jej sensu do rozpaczliwego poszukiwania „funu”. Dodatkowe wątpliwości budzi okoliczność, że serial taki siłą rzeczy opowiadać musi o PRL, świecie nieprzedstawionym w III RP, a pokazywanie go poprzez życie swoistych celebrytów tamtej epoki utrwala jego zniekształcony obraz.
I rzeczywiście. Pierwsze odcinki serialu, choć sprawnie zrobione, dzieją się nigdzie. Stalinizm był straszny, gdyż można było wylecieć z ZMP. Dalej nie jest lepiej. Szczytem jest obrazek ze spotkania Osieckiej z Giedroyciem, który nakłania ją do małżeństwa, twierdząc, że jako obywatelka francuska, będzie mogła do Polski i z niej wozić, co chce. Tego typu bzdury mówią wyłącznie o naszych czasach.…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł
- wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Sieć Przyjaciół to jedyne miejsce, w którym uzyskasz dostęp do cyfrowej wersji tygodnika Sieci, magazynu wSieci Historii oraz wszystkich artykułów
w portalu wPolityce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/541088-nieznosny-ciezar-balu?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+-+Najnowsze%29