Boks

Pokazowa walka 54-letniego Mike'a Tysona z trzy lata m³odszym Royem Jonesem Jr. wywo³a³a wielkie zainteresowanie, ale sk³oni³a te¿ do zadawania pytañ, czy takie powroty maj¹ sens.
Amerykañski raper Snoop Dogg powiedzia³, ¿e Tyson i Jones Jr przypominaj¹ mu jego wujków walcz¹cych przy grillu. Ale to nie do koñca prawda, bo obaj fizycznie prezentowali siê w Los Angeles tak, jakby czas siê zatrzyma³.
Rundy by³y dwuminutowe zamiast trzyminutowych, walczyli w 12-uncjowych rêkawicach zamiast 10-uncjowych, ¿eby by³o bezpieczniej. A sêdzia Ray Corona mia³ niezw³ocznie interweniowaæ, jeœli tylko jeden z nich bêdzie mia³ problem.
Pomoc ringowego nie by³a jednak potrzebna. Byli mistrzowie sami zadbali o w³asne bezpieczeñstwo. Tyson by³ lepszy, ale walka zakoñczy³a siê remisem. Christy Martin punktowa³a wprawdzie 79–73 dla Tysona, a Chad Dawson 76–76, ale Vinny Pazienza siê oœmieszy³. 80–76 na korzyœæ Jonesa to werdykt kuriozalny.
Tyson nie narzeka³, choæ sprawia³ wra¿enie skrzywdzonego. – Najwa¿niejsze, ¿e zabawi³em publicznoœæ – powiedzia³ po walce. Mia³ zapewne na myœli telewidzów, bo impreza odby³a siê przecie¿ bez udzia³u kibiców.
Bardziej marudzi³ Jones Jr, mówi¹c, ¿e nie lubi remisów. Najlepszy przed laty piêœciarz bez podzia³u na kategorie wagowe przyzna³ jednak, ¿e Tyson wci¹¿ bije mocno. Starego, magicznego Jonesa Jr. by³o w tym widowisku jak na lekarstwo. Zamiast bajecznymi unikami, broni³ siê klinczami, wyraŸnie unikaj¹c konfrontacji. Przegra³ wszystkie rundy, ale siê nie skompromitowa³.
Tyson wykona³ gigantyczn¹ pracê, straci³ prawie 50 kg i wróci³ do wagi ze swych najlepszych walk. „Bestii" wprawdzie ju¿ nie przypomina, ale wygl¹da na to, ¿e w bitwach ze swoimi demonami, które jeszcze niedawno mia³y nad nim przewagê, powoli wychodzi na swoje. Wielokrotnie powtarza³, ¿e nie do¿yje 40, ¿e depresja wczeœniej czy póŸniej go zagryzie, ale miejmy nadziejê, ¿e to ju¿ tylko koszmary przesz³oœci, ¿e wreszcie dogada³ siê z ¿yciem.
Jemu ten wystêp by³ bardzo potrzebny nie tylko ze wzglêdów finansowych. W ringu, wed³ug Forbesa, zarobi³ przez ca³¹ karierê 685 mln dolarów, ale – jak sam twierdzi – wszystko przehula³. No mo¿e prawie wszystko.
Jones Jr zarobi³ znacznie mniej, wedle tych samych Ÿróde³ 55 mln, lecz kiedyœ fatalnie zainwestowa³, wiêc na boksersk¹ emeryturê przeszed³ dopiero dwa lata temu, bo ci¹gle goni³ za groszem, by sp³acaæ d³ugi.
Teraz karmieni jesteœmy wzruszaj¹c¹ histori¹, ¿e legendarni mistrzowie stoczyli walkê charytatywn¹, co tylko w czêœci jest prawd¹. Tyson obieca³, ¿e przeznaczy na cele dobroczynne oko³o miliona dolarów, ale przecie¿ mia³ zagwarantowane 10 mln, a Jones Jr milion. Na tym jednak nie koniec, bo dojd¹ wp³ywy z pay per view.
Tyson zapytany, czy bêdzie jeszcze walczy³ na tego typu imprezach, odpowiada twierdz¹co. – By³em szczêœliwy, mog¹c walczyæ osiem rund. Wszyscy wiedz¹, ¿e wci¹¿ mogê kogoœ znokautowaæ, ale nie ka¿dy ma œwiadomoœæ, ¿e jestem w stanie wytrzymaæ pe³ny dystans.
Jones Jr te¿ by³by chêtny na rewan¿, ale czy to mia³oby sens? Ich czas ju¿ min¹³, boks to nie jest sport dla starych ludzi, choæ mi³o by³o obejrzeæ ich w dobrym zdrowiu. A pieni¹dze, trzeba to przyznaæ, zarobili uczciwie.