Solidarna Polska

Jaros³aw Kaczyñski powiedzia³, ¿e nie damy siê terroryzowaæ unijnymi pieniêdzmi, a Solidarna Polska ca³kowicie podpisujemy siê pod tym zdaniem - mówi Micha³ Wójcik, wiceminister sprawiedliwoœci z Solidarnej Polski.
Czy premier Mateusz Morawiecki jest „miêkiszonem”? Do niego Zbigniew Ziobro kierowa³ swoj¹ wypowiedŸ o potrzebie zawetowania unijnego bud¿etu?
Minister Sprawiedliwoœci, Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro ju¿ wyjaœnia³ t¹ sprawê. Rozumiem, ¿e czêœæ mediów chcia³aby poró¿niæ obóz Zjednoczonej Prawicy, ale to siê nie uda. Te s³owa nie odnosi³y siê do Mateusza Morawieckiego, lecz pokazywa³y sposób prowadzenia negocjacji w Brukseli. Zbigniew Ziobro by³ w Parlamencie Europejskim kilka lat. Doskonale wie, ¿e na posiedzenia Rady Europejskiej, czy w Parlamencie Europejskim nie przyje¿d¿aj¹ potulne owieczki, tylko twardzi gracze, walcz¹cy o interesy poszczególnych narodów. Nikt tam nie ma taryfy ulgowej. Miêkiszonami s¹ ci politycy opozycji, którzy czo³obitnie wol¹ odpuœciæ. To politycy spod znaku zgiêtego karku wobec innych pañstw. Trzeba zdaæ sobie sprawê, ¿e w tej chwili decyduje siê przysz³oœæ naszego kraju na najbli¿sze kilkadziesi¹t lat. Wie to przewa¿aj¹ca wiêkszoœæ Polaków. Przypomnê niedawny sonda¿, z którego wynika, ¿e 57 proc. naszych rodaków woli weto, ni¿ oddanie suwerennoœci, a przeciwnego zdania jest zaledwie 20 proc. Zapewniam te¿ pana, ¿e Solidarna Polska i PiS mówi w tej sprawie jednym g³osem. To premier Jaros³aw Kaczyñski powiedzia³, ¿e nie damy siê terroryzowaæ pieniêdzmi, a my ca³kowicie podpisujemy siê pod tym zdaniem.
„W negocjacjach nie wolno byæ miêkiszonem, trzeba byæ twardym. Trzeba potrafiæ dbaæ o interesy Polski. My mówimy o Polsce, premier Holandii ma prawo dbaæ o interesy Holandii, ale Polska i polski premier ma dbaæ o interesy Polski” – trudno uznaæ, ¿eby te s³owa Zbigniew Ziobro kierowa³ do opozycji czy mediów, bo nie one odpowiadaj¹ za negocjacje i politykê zagraniczn¹. Minister Ziobro zagalopowa³ siê w ataku na premiera, st¹d teraz miêkiszon jest przypisywany do opozycji i mediów?
W pojêciu miêkiszon mieszcz¹ siê tacy politycy jak choæby marsza³ek Tomasz Grodzki , który swoim pi¹tkowym orêdziem broni³ w istocie interesów innych pañstw, a nie Polski. To by³o jak ho³d z³o¿ony unijnym biurokratom. Dodatkowo z³o¿ony w momencie trudnych negocjacji, gdy kilka pañstw unijnych chce nam zafundowaæ gospodarczy kolonializm, a my jako pañstwo mamy byæ sprowadzeni do roli wasala. Ten dwug³os z Polski jest bardzo destrukcyjny. Minister Janusz Kowalski dobitnie oceni³, ¿e opozycja jest dziœ „pasem transmisyjnym interesów niemieckich” w Polsce. Opozycja doprowadzi³a do przyjêcia uchwa³y przez Senat przeciwko dzia³aniom rz¹du i wpisa³a siê w narracjê zachodnich polityków atakuj¹cych Polskê. W podobnym tonie wypowiadaj¹ siê tacy politycy jak Jerzy Buzek czy Marek Belka. Ten pierwszy wrêcz mówi, ¿e polski rz¹d jest bezczelny, bo grozi wetem. Nie mam w¹tpliwoœci, ¿e bezczelnoœci¹ jest wypowiadanie takich s³ów. Pan Buzek powinien ju¿ dawno przejœæ na emeryturê polityczn¹. Przypomnê, ¿e swego czasu weta chcieli u¿yæ Brytyjczycy, Francuzi, Austriacy czy Holendrzy. W przypadku bud¿etu na 2011 rok dosz³o nawet do tak silnej rozbie¿noœci, ¿e kilka pañstw nie potrafi³o znaleŸæ kompromisu z instytucjami unijnymi. Weto tym siê ró¿ni od zaproponowanego mechanizmu, ¿e jest oparte na przepisach traktatów, a projekt rozporz¹dzenia ma byæ wydany bez podstawy prawnej.
Rozmawia³ Jacek Nizinkiewicz
Ca³a rozmowa z Micha³em Wójcikiem w poniedzia³kowym wydaniu „Rzeczpospolitej” i w niedzielê po godz. 21.00 na rp.pl.