
Po trzech tygodniach walki z separatystami wojska rz¹dowe zdoby³y ich stolicê. Nikt nie wie, co bêdzie dalej.
„Jestem zadowolony, mog¹c podzieliæ siê wiadomoœci¹, ¿e wykonaliœmy i zakoñczyliœmy operacjê militarn¹ w rejonie Tigraj (...). Teraz trzeba siê skupiæ na odbudowie" – napisa³ w Twitterze etiopski premier, laureat zesz³orocznej Pokojowej Nagrody Nobla Abyi Ahmed.
Wojska Addis Abeby zdoby³y stolicê separatystycznego regionu Mekile. Ale ju¿ po wkroczeniu do miasta (co sta³o siê okazj¹ do og³oszenia zakoñczenia walk) seria rakiet wystrzelonych przez Tigrajczyków trafi³a stolicê s¹siedniego pañstwa Erytrea, Asmary.
Samo Mekile by³o ostrzeliwane przez rz¹dow¹ artyleriê. Dowództwo si³ rz¹dowych twierdzi, ¿e zniszczono jedynie oœrodki oporu utworzone na obrze¿ach pó³milionowego miasta w „szko³ach, koœcio³ach, budynkach publicznych". Nikt jednak nie wie, jakie s¹ straty zarówno wœród ludnoœci cywilnej, jak i materialne. Ca³y region jest odciêty od œwiata, zablokowane s¹ te¿ wszelkie po³¹czenia komunikacyjne.
Pewne jest jedynie, ¿e z powodu walk trwaj¹cych ca³y listopad do odludnych rejonów Sudanu uciek³o oko³o 40 tysiêcy mieszkañców Tigraj. W samej prowincji z powodu konfliktu mia³a ucierpieæ ok. 1/8 mieszkañców. ONZ szacuje, ¿e natychmiast potrzeba 150 mln dolarów na pomoc dla uciekinierów do Sudanu. Ale w samej prowincji te¿ znajduj¹ siê obozy uchodŸców z s¹siedniej Erytrei (w których mieszka kilkadziesi¹t tysiêcy osób), przez które przeszed³ front.
Liderzy prowincji na pocz¹tku listopada doprowadzili do otwartego konfliktu z Addis Abeb¹. Rz¹dz¹cy od dwóch lat premier Abyi Ahmed podj¹³ próby scentralizowania ustroju pañstwa, tworz¹c na przyk³ad pierwsz¹ partiê polityczn¹ nieopart¹ na podzia³ach etnicznych. Tigrajczycy (tworz¹cy znaczn¹ czêœæ elity politycznej poprzednich w³adz, obalonych w 2018 roku) oskar¿yli premiera o zapêdy dyktatorskie. Detonatorem sta³o siê odwo³anie z powodu pandemii wyborów parlamentarnych. Jednoczeœnie Addis Abeba chcia³a bowiem zamieniæ g³osowanie w poszczególnych regionach na jedne, ogólnonarodowe. Tigraj nie podporz¹dkowa³ siê, wzywaj¹c inne prowincje, by posz³y w jego œlady.
Dodatkowym powodem wrogoœci by³o zakoñczenie przez Abyi Ahmeda ci¹gn¹cej siê od dziesiêcioleci wojny z Erytre¹ (za co w³aœnie dosta³ Nobla). Tigrajczycy jednak uwa¿aj¹ Erytrejczyków za zaklêtych wrogów i nawet obecnie, mimo ¿e walczyli z armi¹ centraln¹, bez przerwy atakowali s¹siadów.
Obecnie wszyscy obawiaj¹ siê d³ugotrwa³ej wojny partyzanckiej na terenie zbuntowanej prowincji.