pokaż komentarz
@3mortis: Żyjecie w świecie iluzji. Miałem kumpla w liceum, totalny no-life i piwniczniak, przy tym mózg jakich mało. Higiena w postaci mycia się raz na miesiąc to "aż nadto", bo "najlepiej jak włosy maszt takie tłuste, że jak przeciągasz je do tyłu to tak zostają". Świetny programista, do tego pasjonat astrofizyki na najwyższym poziomie. Jak skończył?
Nie skończył inżyniera i przez totalne "odludztwo", dostał tyle, że robotę w nokii za 5k na łapę na start i... tyle. Czyli nic ponad to, co "normalni" absolwenci.
Dla kontrastu, mój kumpel od chlania skończył normalnie magistra, a przez aktywnosć w kole naukowym dostał robotę w Szwecji b2b i zarabia 12k na rękę miesięcznie nie wychodząc z domu, z perspekwtywami na rozwój.
Inny mózg, znacznie bardziej socjalny, tym razem ze studiów, skończył pracując w UK-u zaraz po miagistrze za średnie pieniądze. Żadnych znajomych, kontaktów, nic. Do tej pory do mnie pisze, mimo, że nie byliśmy najlepszymi kumplami, ale po prostu nie ma z kim gadać.
Piwniczniaki to przegrywy. Bajka o zarabianiu cebulionów, bo "masz umiejętności" to bzdura - kończysz tam, gdzie inni zaczynają, bo nie można z tobą koegzystować.