pokaż komentarz
Zbrodnia w Palmirach, mimo że dość znana z powodu mocnego nagłaśniania przez Warszawę narzucającą reszcie Polski swoją wizję historii, wcale nie była największą niemiecka zbrodnią na polskiej inteligencji podczas II wojny światowej. Największa była zbrodnia w Piaśnicy, która pochłonęła od 12 do 14 tys. ofiar. Było to niedaleko Wejherowa, czyli na Pomorzu.
Również na Pomorzu miała miejsce druga największa niemiecka zbrodnia na polskiej inteligencji - zbrodnia w Mniszku niedaleko Świecia. Zamordowano tam wtedy prawie 10 000 ludzi.
Trzecia co do wielkości zbrodnia miała miejsce w Lesie Szpęgawskim niedaleko Starogardu Gdańskiego, która pochłonęła od 5000 do 7000 ludzi.
Ogólnie eksterminacyjna akcja wymierzona w pomorską inteligencję 1939-1940 była najkrwawszą niemiecką akcją eksterminacyjną na Polakach podczas II wojny światowej.
Szkoda, że o tym nie mówi się i nie pisze tyle ile o Palmirach i reszcie egzekucji tzw. pierścienia warszawskiego.