

Powstał więc problem prawny – co ma zrobić sąd, do którego trafiło zażalenie adresowane do niewłaściwego sądu: odrzucić czy jednak przyjąć do rozpoznania? Sąd Okręgowy w T. postanowił zapytać o to Sąd Najwyższy.źródło: ShutterStock
Strona nie powinna ponosić konsekwencji błędu profesjonalnego pełnomocnika, który skierował zażalenie do niewłaściwego sądu – uznał Sąd Najwyższy.
Przed Sądem Okręgowym w T. toczyła się sprawa pewnej spółki przeciwko Skarbowi Państwa o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego skierowanego przeciwko tejże spółce. Pełnomocnik firmy (profesjonalny prawnik) złożył wniosek o zwolnienie powódki z kosztów sądowych. Wniosek ten został oddalony, a na to orzeczenie złożono zażalenie. Trafiło ono do Sądu Okręgowego w T., ale adresowane było, zgodnie z tokiem instancyjnym, do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Sąd w T. wysłał więc zażalenie, razem z aktami sprawy, do gdańskiej apelacji, ale zaraz potem całość dokumentacji wróciła do sądu okręgowego. Zgodnie z zarządzeniem składu orzekającego w sądzie apelacyjnym SO w ogóle nie powinien wysyłać zażalenia i akt do II instancji, ale skierować sprawę do rozpatrzenia przez inny skład tego sądu.
Prenumerata wydania cyfrowego
Dziennika Gazety Prawnej
7,90 zł
cena za dwa dostępy
na pierwszy miesiąc,
kolejny miesiąc tylko 79 zł
Oferta autoodnawialna
KUPUJĘ
Pojedyncze wydanie cyfrowe
Dziennika Gazety Prawnej
4,92 zł
Płać:
KUPUJĘ
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy INFOR Biznes. Kup licencję