Wielu z nas kilka dni temu podziwiało precyzję, z jaką amerykański łazik Perseverance wylądował na powierzchni Czerwonej Planety. Ale takich spektakularnych lądowań było w historii podboju kosmosu więcej.
Kiedy kapsuła z łazikiem Perseverance (Wytrwałość) dotarła do granicy atmosfery Marsa, poruszała się z prędkością 20 tys. km na godz. Po 4 min mały kevlarowy spadochron wystrzelił z kapsuły i wyciągnął spadochron główny, największy z używanych do tej pory podczas misji marsjańskich – o średnicy 21 m. Wtedy też zaczęło się filmowanie lądowania przez kilka kamer. Zadaniem spadochronu było spowolnienie kapsuły. Gdy to nastąpiło, spadochron ten został odrzucony. Następnie odrzucona została też przednia osłona termiczna chroniąca całość przed zbytnim przegrzaniem. W końcu uwolniony został tzw. moduł zniżania (descent stage) wyposażony w osiem silników hamujących z doczepionym do niego łazikiem. Silniki te naprowadziły całość nad wybrane miejsce lądowania i uwolniły Perseverance na trzech kilkudziesięciometrowych linach. Łazik opadł na powierzchnię z prędkością 2,6 km na godz. Następnie liny zostały pirotechnicznie odłączone, a moduł zniżania uniósł się i odleciał ok. 700 m dalej, gdzie uległ planowanej kolizji z powierzchnią. Operatorzy misji zdecydowali się na taki scenariusz, by moduł zniżania, lądując wraz z łazikiem na powierzchni, zbytnio jej swoimi silnikami nie naruszył.
Czytaj także: Helikopterem na Marsa
W ślad za Curiosity
Podobnie zresztą wyglądało lądowanie poprzednika Perseverance łazika Curiosity (Ciekawość), który w 2011 r. z sukcesem osiadł w marsjańskim kraterze Galo i do dzisiaj pracuje, z tym że wówczas nie filmowano dokładnie całej sekwencji od wejścia w atmosferę po lądowanie. Większość rozwiązań zastosowanych podczas lądowania Curiosity wykorzystano obecnie podczas lądowania Perseverance. Teraz jednak otrzymaliśmy dokładną relację wideo ukazującą cały ten proces. To rzeczywiście wielkie osiągnięcie NASA. Łazik zniósł lądowanie znakomicie, przesyła już zdjęcia i pierwsze dane. Wkrótce po odpowiednim przygotowaniu rozpocznie się zasadnicza część jego misji – poszukiwanie śladów życia w kraterze Jezero, w którym 3,5 mld lat temu znajdowało się jezioro z dopływami i odpływami. Jego misja ma trwać co najmniej jeden rok marsjański, czyli 2,135 roku ziemskiego, ale oczywiście raczej pewne jest, że zostanie przedłużona. Perseverance dokona odwiertów w dnie krateru i pobierze próbki, które zostaną umieszczone w hermetycznych pojemnikach i pozostawione w odpowiednich miejscach krateru.
Czytaj także: Gigantyczne podziemne jeziora na Marsie. Czy jest w nich życie?
Przed nami Mars Sample Return
Na początek lat 30. tego wieku planowana jest wspólna amerykańsko-europejska misja Mars Sample Return. Będzie się składała z dwóch części: lądowania łazika, który zbierze próbki i umieści je w kapsule przybyłego potem lądownika. Ten następnie wystartuje z Marsa do krążącego wokół planety orbitera, przekaże mu pojemniki, po czym orbiter obierze kurs na Ziemię i po dotarciu do niej w odpowiednim momencie upuści je na naszą planetę. W ten sposób próbki marsjańskiego gruntu będzie można po raz pierwszy zbadać w laboratoriach ziemskich. Takie misje, z dostarczeniem materiału zebranego w kosmosie, już się zresztą odbywały i odbywają (japońskie sondy Hayabusa czy amerykańska OSIRIS-REx). Podczas misji Mars Sample Return dojdzie jednak do pierwszego startu pojazdu kosmicznego z powierzchni innej planety.
Michał Różyczka: Mars wita was
Huygens na księżycu Saturna
Ale warto zaznaczyć, że choć lądowanie Perseverance na Marsie było spektakularne, w historii misji kosmicznych mieliśmy już inne lądowania, być może jeszcze bardziej niezwykłe. Takie było na pewno lądowanie europejskiego próbnika Huygens na Tytanie – księżycu Saturna. Lądowanie miało miejsce 14 stycznia 2005 r. Próbnik Huygens odłączył się od badającego Saturna i jego księżyce amerykańskiego orbitera Cassini na wysokości 60 tys. km od powierzchni Tytana i leciał 20 dni, by ją osiągnąć. Trzeba pamiętać, że układ Saturna znajduje się o wiele dalej niż Mars, niemal 1,5 mld km od Słońca, że Tytan ma piekielnie gęstą atmosferę, a temperatura przy jego powierzchni osiąga – 200 st. C. Mimo to Hyugens doleciał cały i zdrowy, osiadł na stałym lądzie (na Tytanie jest też wiele metanowych mórz i jezior) i pracował nieco ponad trzy godziny. Przekazał też pierwsze zdjęcia Tytana zrobione z jego powierzchni. I to był nie lada wyczyn. Potem jednak zamarzł na kość i pozostanie na Tytanie już po wsze czasy.
Czytaj także: I ty możesz polecieć na Marsa. Kiedy i jak?
Czytaj także
Pomocnik Historyczny
Losy władczyń, które nie mogły dać mężom potomka
Kobieta, która nie mogła urodzić następcy tronu, była narażona na niebezpieczeństwa.
Kraj
Daniel Obajtek – prymus prezesa
Wchłonąć Lotos? Nie ma sprawy. Kupić media? Załatwione. Daniel Obajtek zawsze pierwszy do działania. Po latach posłuszeństwa jego ambicje rosną.
Kraj
Nowa aplikacja „Polityki” – cały świat pod ręką
„Polityka” udostępniła swoją nową aplikację mobilną. Prosta i intuicyjna w obsłudze, oferuje nowoczesne rozwiązania i przyjemność czytania. To następny krok w rozwoju „Polityki” w świecie cyfrowych treści i subskrypcji internetowych.
Kraj
Kadry Glapińskiego: kogo i dlaczego zatrudnia się w NBP
Żony ludzi związanych z władzą, narodowcy i ciepłe posady dla tych, którzy nie sprawdzili się gdzie indziej, to polityka kadrowa NBP. Do tego długa lista doradców prezesa Adama Glapińskiego. Tajna, ale udało nam się do niej dotrzeć.
Fotoreportaże
Egipt bez turystów
Instruktor nurkowania szuka złota na pustyni, jego koledzy po fachu próbują łowić ryby. Szef kuchni pięciogwiazdkowego hotelu rozwozi pizzę. Tak wygląda pandemia nad Morzem Czerwonym.
Galerie
Po czym poznać, że ktoś jest w nas zakochany?
A przynajmniej że wykazuje zainteresowanie? Dowodów, że jesteśmy lub stajemy się komuś bliżsi, jest sporo. I są to dowody potwierdzone naukowo. Co nie oznacza jeszcze, że jesteśmy w swych ocenach nieomylni, a druga osoba faktycznie pała do nas uczuciem. Czasem to my, pałając uczuciem do niej, opacznie ją rozumiemy, traktując neutralne zachowania jak jednoznaczne sygnały.
Kraj
Ginekolog – polityczny zawód medyczny
Rozmowa z dr. Maciejem Sochą o tym, jak politycy odebrali godność lekarzom, rodzicom i dzieciom.
Pomocnik Historyczny
Kobiety w życiu Tadeusza Kościuszki
Pragnął tych, które były poza jego zasięgiem: za wysoko urodzone, za młode albo mężatki. Zawsze otoczony kobietami, z żadną nie związał się na stałe.
Kultura
Krzysztof Kowalewski o swoim intrygującym życiu
Krzysztof Kowalewski, aktor, o okupacjach i reżimach, o ucieczce trofiejnym oplem z pogromu kieleckiego, kreolskiej miłości i stopniowaniu napięcia w życiu.
Społeczeństwo
Zmęczenie, stres, narcyzm zbiorowy. Jak ogrywa nas wirus
Na początku wydawało się, że pozostaniemy solidarni w walce z pandemią. Ale wirus rodzi kolejne konflikty – mówi dr Marta Marchlewska z Instytutu Psychologii PAN.