pokaż komentarz
Zatem opozycjo: Postuluj wysoką kwotę wolną od podatku, a wygrasz wybory, a nam będzie żyło się lepiej.
Taaa... Przecież to była jedna z obietnic PISiorów. Efekt? Sukces, obietnica dotrzymana (podobno, ja nie zauważyłem). Wprawdzie troszkę doprecyzowali bardzo ogólne sformułowanie 'podniesiemy kwotę wolną', czego efekt jest taki jak widać, ale jednak...
Ja oczekuję trzech jasnych obietnic (jeśli chodzi bezpośrednio o podatki):
1. Podniesienia kwoty wolnej DLA WSZYSTKICH do kwoty wypłaty minimalnej (oczywiście *12 mcy, żeby mnie ktoś źle nie zrozumiał)
2. Aktualizacji drugiego progu podatkowego do wysokości 2x przeciętne wynagrodzenie
3. Coroczna aktualizacja dwóch powyższych - kwota wolna wg zapowiedzianej minimalnej na dany rok, a próg podatkowy na podstawie prognozowanego średniego wynagrodzenia w danym roku (tak jak wyliczają ZUS)
Oczywiście mówiąc przeciętne wynagrodzenie mam na myśli to co GUS podaje obecnie jako przeciętne, czyli bez firm poniżej 10 pracowników czy jakoś tak, bo podejrzewam, że nagle zaczęliby liczyć wszystkich i z 5411zł brutto w 2020 spadłoby pewnie poniżej 3k.