pokaż komentarz
I naprawdę nie jestem kołtunką, ale przecież to, co osiągnęliśmy w życiu, jakoś określa to, kim jesteśmy.
@nightmaar: typowy przyklad na to ze wszystko przed "ale" jest niewazne.
Tomek wedlug artykulu czuje sie lepiej, nie stresuje sie, zdrowie zyskuje, a Mariola marudzi. Owszem, oszczednosci sie skoncza i poziom zycia troche poleci, ale jej przekaz jest taki ze jej poziom zycia [opisuje to jako "ich", ale nie czarujmy sie, to jej przeszkadza to co sie moze stac] jest wazniejszy niz zdrowie partnera.