pokaż komentarz
@El3xetor:
Oto tajemnica wiary.
Dziwki i browary.
Ech, pamiętam starego proboszcza ze swojego miasta rodzinnego.
Kobiety lubił, alkohol też, ale w gruncie rzeczy poczciwy człowiek. Obił pysk raz wikaremu, bo ten się jakoś za bardzo rozmydlał na widok ministrantów.
Wikary potem zniknął, więc nie wiem czy wywalony, czy przeniesiony do innej parafii.
W czasach jak SLD było pełne starych komuchów uśmiechających się z rozrzewnieniem na wspomnienie akcji "Hiacynt" (a nie po prostu starych komuchów udających tęczolubnych jak teraz) groził ekskomuniką wszystkim, którzy na nich głosowali. Zwykle podczas komunii i chrztów, ale na pogrzebach też mu się zdarzało.