pokaż komentarz
Straż miejska do likwidacji. Od lat to powtarzam. Niech się przekwalifikują i zamiatają ulice. Kiedyś się do mnie dopieprzyli, bo piesek po 23:00 sobie luzem chodził. Takie 8 kg z agresja -10 i problemem gdy dostanie niepokrojona grubą parówkę. Często z słuchawkami chodzę, więc jak mnie cos od tyłu próbowało przewrócić to dostało w mordę najpierw z łokcia a potem mawashi tobi geri. Dopiero po chwili dotarło do mnie że to strażnik miejski. Pan stracił zęby i dumę i drugi też od razu z pałą leciał. Potem w sądzie im wyjaśniono, że jeśli nie reaguje to mogę być głuchoniemy lub z innego powodu nie słyszeć i nie wolno mnie im szarpać tak bez powodu, coc gdy by nie monitoring ze sklepu to nie wiadomo jakby się to w sądzie skończyło.