pokaż komentarz
@Mistrzrozkimnki: Manipulacja.
Artur Ch. kilka razy podkreślał, że nie chciał zrobić nikomu krzywdy. Prosił o wybaczenie i pojednanie.
W czwartek, przy okazji ogłoszenia orzeczenia sądu, dowiedzieliśmy się, że do takiego pojednania doszło, co miało wpływ na wysokość kary. Prokurator żądał 10 lat więzienia dla taksówkarza, ale sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary.
Taksówkarz został skazany na trzy lata więzienia. Orzeczono wobec niego także 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia oraz 10-letni zakaz prowadzenia działalności w branży transportowej.
Dostał mniej bo się "pojednali".