pokaż komentarz
Historia Julii* (26 lat, programistka, męża ma od 2,5 roku) Jestem z Podkarpacia, "tradycyjna" rodzina, katolickie wychowanie. Męża poznałam na studiach. Mama nie mogła znieść, że żyjemy bez ślubu. Fajnie przestało być po pół roku. Był narcystyczny, niemiły. Ja głosowałam na Lewicę, on na Konfederację. W końcu zrobił coś, co mogę nazwać gwałtem, a na pewno nadużyciem seksualnym. Ale wtedy nie miałam pojęcia, że on jest przemocowy. Wyszłam z podobnego domu. Przemoc psychiczna była na porządku dziennym.
XDDD
Ja [email protected]%!$$e, ta historia jest tak nasycona charakterystyczną lewacką propagandą, że nie ma chuja, żeby ta Julia istniała XD
Oczywiście tradycyjna katolicka rodzina, w której przemoc była na porządku dziennym. Julka to nowoczesna kobieta, więc nie byle kto tylko programistka (choć trochę słabo, mogli od razu jebnąć właścicielka dobrze prosperującej firmy), jak najbardziej miła i wrażliwa głosująca na lewicę, a jej mąż to apodyktyczny narcyz-gwałciciel głosujący na Konfę XDDD Bo pewnie naczytał się Korwina XD Jebne zaraz ze śmiechu XDDDDD