
Kluczowy spór naszych czasów nie dotyczy ekonomii, religii ani kultury, ale polityki. Formy pañstwa, która by³aby odpowiedzi¹ na wyzwania XXI wieku. Œcieraj¹ siê w nim liberalna demokracja i pañstwo monolityczne.
Po 1989 roku zwykliœmy opisywaæ wspó³czesn¹ rzeczywistoœæ, u¿ywaj¹c pojêcia „globalizacja". Œwiat zglobalizowany to œwiat po³¹czony w jedn¹ ca³oœæ, opleciony gêst¹ sieci¹ wzajemnych zale¿noœci. Zarówno produkty, jak i ludzie oraz idee mog¹ siê w nim swobodnie przemieszczaæ, z ³atwoœci¹ pokonuj¹c niewyobra¿alne wczeœniej odleg³oœci oraz przekraczaj¹c dawniej niemo¿liwe do sforsowania granice.
Metafora globalnej wioski ma jednak swoje granice, a nawet, w pewnej mierze, jest z³udzeniem. Owszem, œwiat jest dziœ bardziej po³¹czony ni¿ kiedykolwiek wczeœniej. Zdecydowana wiêkszoœæ z nas wci¹¿ jednak ¿yje lokalnie. W decyduj¹cym stopniu okreœlaj¹ nas partykularne tradycje narodowe, religijne czy kulturowe. To one bardziej ni¿ rzeczywistoœæ globalnych przep³ywów wp³ywaj¹ na to, kim jesteœmy, jak siê zachowujemy, jakich dokonujemy wyborów. Przede wszystkim zaœ: ¿yjemy wci¹¿ w ograniczonych terytorialnie i kulturowo pañstwach. Na tym napiêciu pomiêdzy co...
Artyku³ dostêpny tylko dla e-prenumeratorów "Rzeczpospolitej"
Nowa Prenumerata ju¿ w sprzeda¿y, poznaj pakiet korzyœci!
Dostêp do najwa¿niejszych treœci z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wy³¹cznie na rp.pl.
Dostêp do treœci rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treœci pochodz¹cych z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.