pokaż komentarz
@adam3012
@derylio1
@PDCCH
@PC86
Zazwyczaj tak jest, że wraz z postępem edukacji i zdobywaniem wiedzy otwierają Ci się oczy i zaczynasz łączyć fakty, następnie zauważasz gigantyczna ilość absurdów i to jak bardzo na przestrzeni wieków postepowala ewolucja religii (animowana przez kler). Literatura i nauka historii otwierają oczy, dlatego kościół od wieków bał się edukacji i dbał o to by ludzie byli możliwie najmniej zaangażowani w ten proces, a jak już się nie dało go zatrzymać doprowadziło do tego, że wciska się dzieciom indoktrynację od małego w ramach obowiązkowych zajęć.
W wieku nastoletnim zaczynasz zadawać pytania i oczekujesz odpowiedzi, jednak przeważnie ich nie dostajesz, w zamian dostajesz info, że na tym polega wiara i nie możesz kwestionować tych dogmatów, gdyż obrażasz boga. Rodzina, gdy zaczynasz mówić, że chyba jednak coś nie jest do końca "halo" zaczyna Ci mówić żebyś się uspokoił i nawet tak nie mówił, a gdy już otwarcie zaczynasz mówić, że to wszystko bzdury i nie wierzysz zaczyna się albo agresywna obrona kościoła, albo stwierdzanie, że masz okres buntu i ci przejdzie i żebyś głośno nie gadał takich bzdur. Wszystko to co w idealny sposób działa na młodego człowieka. Teraz dodatkowo doszła ogólna niechęć do kościoła i moda nią bycie anty, więc stanie się to samo, co w innych krajach, które jawily się jako bastiony KK.