pokaż komentarz
@HyperionTC: celem szczepionki jest jednak ograniczenie liczby chorych i roznoszenia choroby, mozesz sie zarazic ale nie tak latwo jak bez szczepienia, niechby szczepionka miala 50% skutecznosci, jak zarazisz polowe ludzi mniej to oni tez nie zaraza swoich rodzin itp, przy odpowiednio niskiej zarazliwosci epidemia mocno przygasnie, odkorkuje szpitale i bedzie mozna wrocic do normalnego zycia.
A zreszta popatrz na to ile ludzi sie zaszczepilo a ile ma potwierdozne powazne skutki uboczne, w zasadzie wiecej jest ciezko przebytych covidow w grupie zdrowych 20 latkow niz skutkow po szczepieniach.
Na 591 785 szczepień przeciw SARS-CoV-2 odnotowano 235 odczynów niepożądanych. Wg danych udostępnionych przez resort zdrowia (na dzień 19 stycznia) na 195 niepożądanych odczynów poszczepiennych, 154 miały charakter łagodny (zaczerwienienie oraz krótkotrwała bolesność w miejscu wkłucia).
Te pozostale 40 jakies ulamki procentow ktore w dodatku nie sa smiertelne
pamietajmy ze podobne skutki uboczne jak zaczerwienienie, reakcje alergiczne, anafilaksja itp moga byc praktycznie przy kazdym zastrzyku i jakoz zyjemy w tym chaosie.
Ale w takim razie skoro po szczepionce możesz zarazić się wirusem to masz powikłania po obu stronach - nic się nie zmienia.
jak skutki uboczne szczepionki sa rzadkie i niegrozne a chronia przed wirusem w ponad 90% to po prostu wydaja sie mniejszym zlem. Jasne mozesz pisac ze "byle nie szkodzic" ale z tym podejsciem zadnego leku nie mozna by brac, bo lek na goraczke pewnie w ulotce ma wpisane ze jednemu na milion w testach zniszczylw watrobe wiec jest grozniejszy niz zapalenie pluc.