pokaż komentarz
Rodzice mieszkają koło całodobowego monopolowego. Noc w noc burdy, rozróby, tłuczone szkło. Regularnie pijusy przyjeżdżają i odjeżdżają. Policja ma w dupie zarówno rozróby jak i potencjalnych pijaków drogowych.
Co innego gdy mama wracała z warzywniaka z siatką zakupów. Kobieta przed 80 zsunęła maseczkę, bo cięzko jej się oddychało. Patrol zomowców zatrzymał się przy niej na sygnałach i chcieli jej przywalić 500 zł mandatu. Na szczęście mama nie dała się zastraszyć i powiedziała, że nie przyjmie mandatu. Jednemu policjantowi się mózg włączył i skończyło się na pouczeniu.
Teraz powiedzcie mi jak będą nowe przepisy i będą srać mandatami bez możliwości odmowy na prawo i lewo to jaki procent np. ludzi starszych czy właśnie bardzo młodych będzie się później bawił w łażenie po sądach i odwołania. Teraz idzie to z automatu