Wniosek rzecznika praw obywatelskich kwestionuj¹cy przejêcie Polska Press mo¿e sparali¿owaæ transakcjê na kilka lat. Ale te¿ zintensyfikowaæ procesy polityczne prowadz¹ce do pozbycia siê Adama Bodnara przez PiS.
Rzecznik praw obywatelskich, skar¿¹c zgodê prezesa UOKiK na przejêcie wydawnictwa Polska Press przez PKN Orlen, zmierza do zablokowania kontrowersyjnej transakcji. Uwa¿a, ¿e UOKiK, wydaj¹c zgodê na przejêcie, Ÿle oszacowa³ ryzyko, jakie niesie koncentracja w pañstwowym rêku czêœci rynku medialnego. ¯e mo¿e byæ zagro¿eniem dla pluralizmu mediów i wolnoœci s³owa. Trudno nie przyznaæ mu racji.
Sprawa nie jest jednak prosta. RPO ingeruje w proces biznesowy, który w³aœciwie zosta³ ju¿ sfinalizowany. A dwa podmioty dobrowolnie, kieruj¹c siê rachunkiem ekonomicznym, zgodzi³y siê na transakcjê. Tydzieñ temu podpisano umowy, prawdopodobnie Orlen przela³ ju¿ niemieckiemu wydawcy czêœæ œrodków za Polska Press.
Gdyby s¹d zdecydowa³ siê zamroziæ transakcjê do czasu rozpatrzenia wniosku RPO, mog³oby to oznaczaæ funkcjonowanie wydawnictwa nawet przez kilka lat we w³aœcicielskim zawieszeniu; decyzje biznesowe i inwestorskie nie by³yby podejmowane. Gdyby ostatecznie transakcjê po latach s¹d uniewa¿ni³, mog³oby dojœæ do kolejnego sporu, o wycenê sparali¿owanego przez kilka lat przedsiêbiorstwa. Inna sprawa, czy dotychczasowy w³aœciciel Polska Press by³by skory do zwrotu pieniêdzy Orlenowi. Dlatego mo¿e to byæ sprawa na miarê sporu, jaki przed laty toczy³y PZU i Eureko, kiedy umowa – wtedy prywatyzacyjna – po czasie okaza³a siê niewa¿na.
Nie wiadomo, czy warszawski s¹d przyjmie wniosek Adama Bodnara, czy uzna argumentacjê prezesa UOKiK. Ten podnosi, ¿e opar³ decyzjê na badaniu wp³ywu transakcji na konkurencjê na rynku, nie zajmowano siê aspektem „wolnoœciowym".
Tak jak od kwestii prawnych i ekonomicznych, tak i od politycznych trudno uciec. Adam Bodnar jest osob¹, która bardzo aktywnie i na ró¿nych polach wystêpuje przeciwko w³adzy. A PiS ma problem, bo nie ma wiêkszoœci w Senacie, z którym trzeba uzgodniæ nominacjê nowego rzecznika praw obywatelskich. Wniosek RPO w sprawie Polska Press mo¿e jednak zintensyfikowaæ dzia³ania polityczne w tej sprawie. Zw³aszcza ¿e nastêpca Bodnara móg³by po prostu wycofaæ z s¹du k³opotliwe dla PiS wnioski i zakoñczyæ sprawê.
Bardziej prawdopodobny scenariusz to zakwestionowanie „ponadnormatywnego" pe³nienia funkcji przez Bodnara, którego kadencja ju¿ up³ynê³a, przez Trybuna³ Konstytucyjny. Bezkrólewie na tym urzêdzie mog³oby mieæ wp³yw równie¿ na trwa³oœæ wniosków z³o¿onych w s¹dzie przez obecnego rzecznika.