
Trener polskiej reprezentacji Arne Senstad (z lewej)
Polki cierpia³y w ataku i przegra³y na otwarcie mistrzostw Europy w pi³ce rêcznej z Norwe¿kami 22:35. Rywalki s¹ faworytkami turnieju.
Sukces Bia³o-Czerwonych by³by sensacj¹, Norwe¿ki to seryjne medalistki wielkich imprez. Podopieczne Arne Senstada pojecha³y na najwa¿niejsz¹ imprezê sezonu bez trzech liderek: Karoliny Kud³acz-Gloc, Kingi Achruk i Moniki Kobyliñskiej. To by³o widaæ, bo atak pozycyjny naszej dru¿yny d³ugimi momentami nie istnia³. Polki gra³y cierpliwie, ale w poprzek boiska.
Skrzyd³owe w pierwszej po³owie nie mia³y ¿adnej pozycji rzutowej. Mo¿e i dobrze, bo trzy pierwsze takie akcje po przerwie koñczy³ siê pud³ami.
Norwe¿ki gra³y atak b³yskawiczny, jakby mia³y do dyspozycji co najmniej dwa biegi wiêcej. Rywalki wykorzystywa³y b³êdy Polek, trafia³y z kontr i szybkich wznowieñ. Zdoby³y w pierwszej po³owie cztery bramki wiêcej, choæ wykona³y dwukrotnie mniej podañ. Bia³o-Czerwone przed przerw¹ tylko raz ruszy³y do kontry, ale podanie w kierunku Kingi Grzyb skoñczy³o w d³oniach rywalki.
Pocz¹tek drugiej po³owy zamkn¹³ temat zwyciêstwa w meczu. Norwe¿ki zaczê³y graæ, a Polki zosta³y w blokach startowych. Nasz zespó³ na pierwszego gola czeka³ dziesiêæ minut, dopiero przy wyniku 23:13 niemoc skrzyd³owych prze³ama³a Aneta £abuda.
Udane w grze Bia³o-Czerwonych by³y tylko momenty, przeciwko Rumunkom (sobota, 16:00) i Niemkom (poniedzia³ek, 18:15) na wysokim poziomie trzeba zagraæ d³u¿ej. Faworytkami bêd¹ rywalki, ale to dru¿yny s³absze od Norwe¿ek. Awans do kolejnej rundy wywalcz¹ trzy z czterech zespo³ów w grupie. Turniej mo¿e wyd³u¿yæ Polkom nawet jedno zwyciêstwo.
Najwiêcej bramek: dla Norwe¿ek - Mork 6, Reistad 6, Aune 5, Herrmen 5; dla Polek - M. Gêga 6, Nocuñ 3, Rosiak 3