
Dziewiêcioletni Palestyñczyk straci³ oko na skutek postrza³u odniesionego podczas akcji izraelskiej policji. ¯aden z funkcjonariuszy nie poniesie kary - donosi "Times of Israel".
Do zdarzenia dosz³o w lutym podczas akcji policji w arabskiej dzielnicy Al-Isawija w Jerozolimie Wschodniej. Dziewiêcioletni Malek Issa zosta³ postrzelony w g³owê z broni g³adkolufowej. Ch³opiec w powa¿nym stanie trafi³ do szpitala, gdzie lekarze musieli usun¹æ mu oko.
Wewnêtrzne dochodzenie w policji zosta³o zamkniête. Jak donosz¹ lokalne media, ¿adnemu z funkcjonariuszy nie zostan¹ przedstawione zarzuty.
Reprezentuj¹cy poszkodowanego prawnik oceni³, ¿e decyzja podlegaj¹cego resortowi sprawiedliwoœci Wydzia³u Spraw Wewnêtrznych Policji jest haniebna.
- Jeœli policjant strzeli³ w mur, gdy dzieci wraca³y ze szko³y, a pocisk trafi³ Maleka w oko, to mamy do czynienia z mo¿liwoœci¹ bardzo powa¿nego zaniedbania - powiedzia³ adwokat, cytowany przez przez portal Walla.
Decyzjê policji potêpi³ tak¿e Ofer Cassif ze Zjednoczonej Listy, koalicji skupiaj¹cej polityków reprezentuj¹cych interesy izraelskich Arabów.
W wystosowanym po zdarzeniu oœwiadczeniu policja wyrazi³a ubolewanie, ¿e podczas akcji z u¿yciem œrodków stosowanych przez oddzia³y do rozpêdzania zamieszek ranny zosta³ dziewiêciolatek.
Ojciec ch³opca mówi³ lokalnej telewizji, ¿e jego syn poszed³ na zakupy i zosta³ ranny, gdy wychodzi³ ze sklepu. Mê¿czyzna zaprzeczy³, ¿e przed incydentem w pobli¿u dosz³o do demonstracji.
Jak pisze "Times of Israel", w lutym liderzy spo³ecznoœci z Al-Isawiji zarzucali policji u¿ywanie si³y i stosowanie nieproporcjonalnych metod wobec mieszkañców, co, ich zdaniem, mia³o przyczyniaæ siê do wzrostu napiêæ.
Przedstawiciele policji odrzucali zarzuty twierdz¹c, ¿e dzia³ania funkcjonariuszy by³y odpowiedzi¹ na wzrost przemocy w dzielnicy.