pokaż komentarz
Proponuję poruszyć tutaj temat rzetelnego dziennikarstwa, bo w mojej ocenie właśnie w tym jest problem, że później ludzie oceniają takie sprawy po przeczytaniu artykułu w zasadzie nic nie wiedząc.
Odniosę się do tego "artykułu" bo po A jestem z Gliwic, po B wczoraj miałem ubaw bo poznałem tą sytuację z drugiej strony.
Nie będę tu polemizował czy ja mam rację czy autor - zainteresowanych proszę o sprawdzenie wyników przetargów jak się pojawią. Zobaczcie jakie miliony ludzi ludzi były (szkoda że autor z nimi nie porozmawiał po przetargu, przecież musiały wychodzić).
http://www.zgm-gliwice.pl/16/sprzeda%C5%BC-lokali-komunalnych-wyniki-przetarg%C3%B3w/
Ale do czego zmierzam:
- na przetargi nie da się wejść bez wpłacenia wadium
- w dobie COVIDA nawet nie wpuszczają do budynku, tylko dzwonią do tego kto wpłacił wadium że zostanie wprowadzony bocznymi drzwiami (o których pisze autor artykułu),
- nikt nie wpłaca wadium, nie ma licytacji/ przetargu - całość trwa 5 min, przecież ci ludzie widzą ile osób wpłaciło
Autor artykułu "dziennikarz", nawet się nie pofatygował do ZGM w celu wyjaśnienia tylko kręci aferę. Główny budynek ZGM jest po drugiej stronie ulicy, gdzie robi się przetargi. Nie poczekał na wyniki przetargów żeby obronić swoją tezę ... Nie zrobił nic czego w mojej ocenie wymaga jego praca/hobby ... A później ludzi się takich głupot naczytają i ...
Nie wierzcie we wszystko co czytacie.