Dane gospodarcze

Najwiêksze nierównoœci dochodowe widaæ w najbardziej zamo¿nych, silnie rozwiniêtych miastach – wynika z eksperymentalnych badañ GUS. Tam, gdzie jest biednie, rozpiêtoœci s¹ zwykle mniejsze.
Nierównoœci dochodowe w Polsce dotychczas by³y badane na poziomie ca³ego kraju, zagadk¹ zaœ pozostawa³o, jak przedstawiaj¹ siê one na poziomie lokalnym. Odpowiedzi na czêœæ pytañ daje ostatnia publikacja przygotowana przez Wielkopolski Urz¹d Statystyczny „Stratyfikacja dochodowa mieszkañców miast".
To praca eksperymentalna, statystycy wziêli bowiem pod lupê dane o dochodach mieszkañców miast pochodz¹ce z rozliczeñ podatkowych.
Wyniki zaœ pokazuj¹ pewn¹ prawid³owoœæ. – Im miasto bardziej zamo¿ne, im wy¿sze s¹ tam wynagrodzenia i mo¿liwoœci rozwijania biznesów, tym wiêksze rozwarstwienie dochodowe – mówi Piotr Lewandowski z Instytutu Badañ Strukturalnych. – Do tego trzeba doliczyæ tzw. obwarzanki wielkich metropolii oraz miasta bardzo ubogie, gdzie te¿ widaæ du¿e zró¿nicowanie dochodów – dodaje.
Wa¿ne dane
Z publikacji wynika, ¿e wspó³czynnik Giniego dla wszystkich miast w kraju (czyli prawie 1000 jednostek) wyniós³ 0,43 (dla danych za 2018 r.), przy czym najwiêkszy jest w du¿ych miasta (0,45), a najmniejszy w tych ma³ych (0,4). Wspó³czynnik Giniego jest jedn¹ z miar zró¿nicowania dochodowego, przyjmuje wartoœci od zera do 1, a im wy¿szy, tym wiêksze rozwarstwienie. Im wskaŸnik wy¿szy, tym grupa osób zamo¿niejszych jest wiêksza, skupia w swoich rêkach wiêksz¹ czêœæ dochodów ogó³em, wiêksz¹ s¹ te¿ ró¿nice miêdzy dochodami osób najbogatszych a tych najgorzej uposa¿onych.
Czy rozwarstwienie dochodowe w miastach jest wiêksze ni¿ œrednio w kraju? OdpowiedŸ pozytywn¹ sugerowa³yby inne wyliczenia GUS, prowadzone w ramach badañ bud¿etów gospodarstw domowych, gdzie wspó³czynnik Giniego dla ca³ej Polski w 2018 r. wynosi³ 0,28, by³ wiêc du¿o ni¿szy. – Tak naprawdê tych danych nie mo¿emy porównywaæ – zastrzega Micha³ Brzeziñski, prof. Uniwersytetu Warszawskiego. – W jednych brane s¹ pod uwagê „twarde" informacje o dochodach z deklaracji PIT, a nie wszyscy p³ac¹ podatek dochodowy, np. du¿a czêœæ rolników. Badania bud¿etów gospodarstw domowych opieraj¹ siê zaœ na ankietach – wyjaœnia.
– Mo¿na jednak oceniæ, ¿e w niektórych miastach poziom rozwarstwiania dochodowego jest wysoki, a ró¿nice miêdzy miastami znacz¹ce – podkreœla Brzeziñski. Z publikacji GUS wynika, ¿e najbardziej zró¿nicowanym dochodowo miastem jest Podkowa Leœna ko³o Warszawy. Tu wspó³czynnik Giniego siêga a¿ 0,58, a przeciêtny dochód 10 proc. najbogatszych mieszkañców jest 25 razy wy¿szy ni¿ przeciêtny dochód grupy 10 proc. najbiedniejszych.
Kolejne miejsca zajmuj¹ Konstancin-Jeziorna, Puszczykowo, £omianki, Józefów, Milanówek, Sopot, Warszawa, Brwinów i Szczawno-Zdrój (wspó³czynnik Giniego 0,47). Uderzaj¹ce, ¿e w tej grupie miast a¿ siedem to metropolia sto³eczna, czyli Warszawa i otaczaj¹ce j¹ miejscowoœci.
W pierwszej setce miast o najwiêkszych rozwarstwieniu znalaz³o siê te¿ kilka stolic województw, w tym Wroc³aw, Gdañsk, Kraków, czêœæ miejscowoœci po³o¿onych blisko metropolii, sporo miast turystycznych (np. Krynica Morska, Zakopane, Jastarnia czy £eba) czy wysoko uprzemys³owionych (np. Lubin, P³ock).
Za to najbardziej „p³askie" s¹ dochody mieszkañców takich miast, jak Górzno (woj. kujawsko-pomorskie), Lubawa (warmiñsko-mazurskie), Zb¹szynek (woj. lubuskie), Nowe Skalmierzyce (wielkopolskie). Tu wspó³czynnik Giniego siêga odpowiednio od 0,33 do 0,31, zaœ najwiêcej takich miast jest w woj. podlaskim, podkarpackim i warmiñsko-mazurskim.
Gdzie mieszkaj¹ bogaci
Mechanizmy, które powoduj¹, ¿e w jednych miastach rozpiêtoœæ dochodowa jest wiêksza, a w innych mniejsza, s¹ ró¿ne. – Ale na pewno spory na to wp³yw ma proces suburbanizacji miasta, czyli przenoszenie siê mieszkañców aglomeracji do miejscowoœci podmiejskich – uwa¿a Piotr Lewandowski z IBS. Dochodzi wtedy do zderzenia dwóch œwiatów: z jednej strony nap³ywaj¹cych bogatszych osób, buduj¹cych sobie domy w malowniczej okolicy, z drugiej „starych mieszkañców", którzy uzyskuj¹ zwykle ni¿sze dochody na lokalnym rynku pracy.
– Z kolei du¿e rozwarstwienie w du¿ych miasta jest cech¹ charakterystyczn¹ dla XXI w. – dodaje Lewandowski. Tu z jednej strony lokalizuj¹ siê bran¿e, które generuj¹ najwy¿szy wzrost dochodów, takie jak sektory nowych technologii, tu najwiêcej jest te¿ stanowisk pracy dla lepiej op³acalnych specjalistów i mened¿erów. Z drugiej zaœ strony spory jest te¿ sektor s³abo op³acanych us³ug, np. w hotelarstwie czy gastronomii.
Ciekawe, ¿e zwykle w miastach, gdzie dochody s¹ ni¿sze, ich rozk³ad jest bardziej p³aski. Ale s¹ te¿ takie, gdzie mieszkañcy œrednio zarabiaj¹ bardzo ma³o, ale na tym tle nieliczne przypadki nawet stosunkowo niewiele wy¿szych dochodów powoduj¹ du¿e rozwarstwienie. Albo odwrotnie: nawet relatywnie wysokie przeciêtnie p³ace mog¹ rozk³adaæ siê w miarê równo.
Ryzyko konfliktów
Jakie wnioski p³yn¹ z tych badañ dla polityki spo³ecznej i polityki rozwoju? – W du¿ej mierze nierównoœci dochodowe s¹ zjawiskiem naturalnym i trudno podejmowaæ dzia³ania prowadz¹ce do niwelowania tych ró¿nic – komentuje Katarzyna Dêbkowska, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego. – Warto siê jednak zastanowiæ, czy i jak mo¿na poprawiæ sytuacjê w miastach, w których dochody mieszkañców s¹ bardzo niskie – dodaje.
– Wydaje siê, ¿e pewne ryzyko niesie proces suburbanizacji i rosn¹cego rozwarstwiania w miejscowoœciach podmiejskich – zauwa¿a Piotr Lewandowski. W perspektywie mo¿e to doprowadziæ do powstania enklaw bogactwa i wykluczenia, co prowadzi do konfliktów spo³ecznych.
Opinia dla „rz"
Maciej Bukowski, prezes think tanku Wise Europa
Im w danym miejscu mieszka wiêcej osób bardziej zamo¿nych, i nie chodzi tu tylko o milionerów, ale te¿ o osoby zarabiaj¹ce kilkukrotnoœæ œredniego wynagrodzenia, tym bardziej wp³ywa to na wysokoœæ mediany dochodów oraz sam rozk³ad tych dochodów. W pewnym stopniu naturalne jest wiêc, ¿e najwiêksze rozwarstwienie dochodowe dotyczy najwiêkszych miast i miejscowoœci podmiejskich. ?