Media

S¹d prawomocnym wyrokiem skaza³ Micha³a Majewskiego, który w 2014 roku, w czasie akcji Agencji Bezpieczeñstwa Wewnêtrznego w redakcji tygodnika „Wprost”, nie pozwala³ przej¹æ funkcjonariuszom laptopa Sylwestra Latkowskiego, redaktora naczelnego gazety. - Czujê absmak zwi¹zany z t¹ spraw¹ - powiedzia³ dziennikarz w rozmowie z Onetem.
Do wydarzeñ w redakcji tygodnika, który opublikowa³ taœmy kompromituj¹ce cz³onków rz¹du, polityków PO i wysokich urzêdników pañstwowych, dosz³o w po³owie czerwca 2014 roku.
Funkcjonariusze ABW w towarzystwie prokuratora Józefa Gacka weszli do redakcji po raz pierwszy oko³o godziny 13. Dzia³ali na mocy postanowienia Prokuratury Okrêgowej Warszawa Praga, która domaga³a siê, by dziennikarze wydali noœniki zawieraj¹ce rozmowy polityków nagrane w restauracjach „Sowa i Przyjaciele” oraz Amber Room w Warszawie. Jak przeczyta³ potem zgromadzonym dziennikarzom Sylwester Latkowski, postanowienie by³o efektem doniesienia jednego z nagranych polityków - nadzoruj¹cego ABW ówczesnego szefa MSW Bart³omieja Sienkiewicza. Sprawa natychmiast sta³a siê publiczna, bo sytuacjê relacjonowa³y w mediach spo³ecznoœciowych osoby obecne w redakcji.
Pierwsz¹ eskalacj¹ napiêcia by³o wrêczenie naczelnemu prokuratorskiego postanowienia. Odby³o siê w pokoju Latkowskiego, z którego funkcjonariusze bezskutecznie próbowali wyprosiæ dziennikarzy. W ich obecnoœci szef „Wprost” odmówi³ wydania materia³ów, przekonuj¹c, ¿e mog³yby one zdradziæ informatorów, których dziennikarz ma obowi¹zek chroniæ. PóŸniej w redakcji pojawi³a siê policja. Jej asysta towarzyszy³a prokuratorom i ABW w przeszukiwaniu dysków kolejnych wymienionych w postanowieniu dziennikarzy. Najbardziej dramatyczne wydarzenia rozegra³y siê wieczorem w pokoju naczelnego. Ujawnione potem amatorskie nagrania zrobione przez okno, pokazuj¹ jak funkcjonariusze ABW rzucaj¹ siê na Latkowskiego, przewracaj¹ i si³¹ próbuj¹ wyrwaæ mu laptop.
S³u¿by po nieudanej próbie opuœci³y redakcjê, zostawiaj¹c dokumenty i czarn¹ walizkê z materia³ami operacyjnymi. Zosta³y one póŸniej przekazane ówczesnemu premierowi Donaldowi Tuskowi.
W lutym zesz³ego roku Micha³ Majewski, który broni³ laptopa Latkowskiego przed ABW, zosta³ skazany na 18 tys. z³ grzywny przez S¹d Rejonowy w Warszawie. Zosta³ uznany winnym przestêpstwa z art. 224 par. 2 Kodeksu karnego, który mówi o „stosowaniu przemocy lub groŸby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego albo osoby do pomocy mu przybranej do przedsiêwziêcia lub zaniechania prawnej czynnoœci s³u¿bowej”. We wtorek Majewski przekaza³ na Twitterze, ¿e „wyrok w ca³oœci podtrzymany w apelacji”.
Niestety, wyrok w ca³oœci podtrzymany w apelacji. 18 tysiêcy PLN kary za sprzeciw wobec akcji s³u¿b we Wprost w 2014 roku. https://t.co/2EsmgWvC1F
— Micha³ Majewski (@MajewskiMichal) January 19, 2021
Majewski w rozmowie z Onetem stwierdzi³, ¿e „czuje absmak zwi¹zany z t¹ spraw¹”. - Czujê siê potraktowany niesprawiedliwie, poniewa¿ w tamtym momencie chodzi³o o wartoœæ dla dziennikarzy fundamentaln¹, czyli ochronê Ÿróde³ informacji. I sprzeciw wobec agresywnego potraktowania dziennikarza przez funkcjonariuszy s³u¿b specjalnych - powiedzia³ Majewski.
- Ka¿dy dziennikarz na moim miejscu zachowa³by siê tak samo. Dziennikarz, który wydaje informatorów lub pozwala na to jest zawodowo skoñczony. Mo¿e podrzeæ sw¹ legitymacjê i wzi¹æ siê za inne zajêcie. I to by³a w³aœnie kolizja dóbr najpowa¿niejsza, czego s¹d nie wzi¹³ pod uwagê. I to boli - doda³ dziennikarz.
Micha³ Majewski, wczeœniej dziennikarz „Rzeczpospolitej”, zosta³ skazany na 18 tysiêcy z³otych grzywny.