pokaż komentarz
@dbc4razy: znajac zycie pewnie nie bylo jego tylko ojca czy matki, temu sie zmarlo, braciszek wczesniej pewnie postaral sie o przepisanie lub zapisanie w testamencie mieszkania na siebie i cyk. Malo to takich historii...
Znajomi maja dom ktorego nie moga w zasadzie sprzedac - brat zony ma zapisane pol nieruchomosci na siebie mimo ze tam nigdy nie mieszkal, nie remontowal, grosza nie wlozyl. mamusia przed smiercia zapisala dom na nia i jego, zeby sie nie klocili xD Znajomi chcieli by sprzedac dom i przeniesc sie do bloku - niestety polowa hajsu z nieruchomosci im nie wystarczy na zakup mieszkania, a kredyty juz nie wchodza w gre... i tym sposobem problem przejdzie na kolejne pokolenie, jeszcze bardziej oddalone od siebie