pokaż komentarz
Wiele lat temu ludzie parskali śmiechem, że smartfona trzeba codziennie podłączać do prądu a taka Nokia 3310 to trzyma ponad tydzień na baterii, parę lat później (jeszcze przed Xiaomi i ich bateriami 5000mah) już nikt takiego argumentu nie używał
@Tommy__: Tylko widzisz, ludzie w tych telefonach dostali faktycznie i odczuwalnie coś więcej niż mogli zrobić na tej Nokii. Kwestia pewnej "rekompensaty" — jeśli dostajesz coś wyraźnie lepszego o dużych większych możliwościach człowiek jest w stanie zrezygnować z pewnych wygód czy cech starego.
W przypadku elektryków jeszcze nie ma tak odczuwalnego postępu, żeby ludzie rezygnowali z wygody szybkiego tankowania tylko po to, żeby dostać samochód, który de facto nie potrafi ani nic więcej, ani nie daje nieporównywalnie większego komfortu i wygody, ani chociaż dużo bardziej przystępnej ceny.
Teraz za dużo większą sumę wciąż dostajesz auto o takim samym komforcie siedzenia w środku, gorzej spasowane plastiki, podobne tłumienie nierówności i to "magiczne" przyspieszenie z którego i tak nie będziesz korzystał spod każdych świateł, bo obniżasz tym tylko zasięg. No Tesla ma niby autopilota, ale autopilot to nie jest coś, co wymaga samochodu elektrycznego jako technologi. Tu potrzeba jedynie chęci producenta do opracowania takiego systemu.
Ergo, samochody elektryczne nie oferują nic specjalnie nowego i wyjątkowego do normalnych aut, żeby ludzie byli gotowi poświęcić szybkie tankowanie dla ładowania wciąż auta po kilka godzin.